Do zawarcia ugody w dużej mierze przyczyniła się mediacja prezesa Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusza Tajnera. Strony doszły do porozumienia podczas środowego, kilkugodzinnego spotkania w siedzibie PZN w Krakowie. Mateusz Ligocki poinformował PAP, że udało się m.in. opracować schemat przekazywania powierzchni reklamowych zawodnikom kadr narodowych Polskiego Związku Snowboardu oraz nagradzania ich za uzyskiwane wyniki sportowe. Uregulowano zatem kwestie, wokół których toczył się spór. "Wypracowane porozumienie zakłada, że 25 procent powierzchni reklamowej pozostanie w rękach zawodników, natomiast pozostałą częścią kombinezonów będzie dysponował związek. My nigdy nie upominaliśmy się o sto procent. W wielu sprawach nie rozumiano naszych intencji. Porozumienie ma dotyczyć wszystkich członków kadry, gdyż to także w ich imieniu walczyliśmy" - podkreślił Mateusz Ligocki. Uradowany był po zakończeniu negocjacji prezes PZS Marek Król. "Jestem bardzo zadowolony z osiągniętego porozumienia. Teraz możemy spokojnie działać, aby sytuacja związku stawała się z dnia na dzień lepsza. Wierzę, że w podpisywaniu umów ze sponsorami pomoże nam fakt, że możemy spokojnie wykorzystywać wizerunek naszych zawodników w stroju reprezentanta kraju". Prezes PZN Apoloniusz Tajner podsumował: "Cieszę się, że zarówno kierownictwo jak i zawodnicy wykazali dobrą wolę i znaleźli kompromis. Życzę im wielu sukcesów w działaniach marketingowych i na stokach". Odetchnęli z ulgą także bracia. "Dobrze, że znów możemy koncentrować się tylko i wyłącznie na treningach i startach" - podkreślił Mateusz Ligocki, który jako pierwszy z polskich sportowców uzyskał kwalifikację olimpijską na igrzyska Vancouver 2010. "W piątek wreszcie wyjadę. W dniach 10-11 grudnia w Hintertux są mistrzostwa Austrii oraz Niemiec" - dodał. Natomiast jego brat Michał 6 grudnia wyleci z kadrą na treningi do Kolorado.