Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Między 21. a 40. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom Karpat. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom FK Lviv: Serhiemu Lyulce w 50. i Jonatanowi Limie w 64. minucie. Chwilę później trener Karpat postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 67. minucie na plac gry wszedł Artem Kozak, a murawę opuścił Oleksii Khakhlyov. W 68. minucie za Yaroslava Bogunova wszedł Welves. W 83. minucie boisko opuścili piłkarze Karpat: Vasyl Pryima, Alexandru Boiciuc, a na ich miejsce weszli Ostap Prytula, Matar Dieye. Chwilę później trener FK Lviv postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 85. minucie zastąpił zmęczonego Matheusa Iacovellego. Na boisko wszedł Renan, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W doliczonej drugiej minucie spotkania czerwoną kartkę obejrzał Jonatan Lima, tym samym drużyna FK Lviv musiała końcówkę grać w dziesiątkę, ale utrzymała korzystny wynik. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zespół FK Lviv w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast drużyna Karpat w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany.