Robak, który trafił do Konyasporu w czasie zimowej przerwy, pokonał bramkarza rywali w 86. minucie. Co ciekawe, do tego momentu był remis 0-0. Pozostałe dwa gole dla gości oraz trafienie dla gospodarzy padły w doliczonym czasie. To trzecia bramka polskiego napastnika w rundzie rewanżowej. W niedzielę Robak został również ukarany żółtą kartką, podobnie zresztą jak Pawełek. Dzięki zwycięstwu zespół Polaków awansował po 29 kolejkach na 17. miejsce (przedostatnie) w tabeli, ale ma aż 11 punktów straty do lokaty gwarantującej utrzymanie.