Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 43 razy. Zespół Sportinga wygrał aż 27 razy, zremisował dziewięć, a przegrał tylko siedem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W drugiej minucie Lucas Piazon dał prowadzenie swojemu zespołowi. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Almoatasembellah Mohamed. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie dostał Toni Borevković z Rio Ave. Była to 41. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Rio Ave. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy sędzia przyznał żółtą kartkę Sebastianowi Coatesowi z zespołu gości. Trener Sportinga postanowił zagrać agresywniej. W 56. minucie zmienił pomocnika Rafaela Camacha i na pole gry wprowadził napastnika Jovane'a Cabrala. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespół zdołał zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 67. minucie żółtą kartką został ukarany Nuno Santos, zawodnik gospodarzy. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Sebastian Coates ze Sportinga i musiał opuścić boisko. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten zawodnik w 49. minucie. W 75. minucie Eduardo Henrique został zastąpiony przez Gonzala Platę. W tej samej minucie w zespole Sportinga doszło do zmiany. Rodrigo Battaglia wszedł za Idrissę Doumbię. W 77. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Luisowi Necie z Sportinga. Na sześć minut przed zakończeniem spotkania wynik ustalił z karnego Jovane Cabral. Trener Rio Ave wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Carlosa Manégo. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Diogo Figueiras. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Rio Ave doszło do zmiany. Bruno Moreira wszedł za Lucasa Piazona. Dwie minuty później arbiter ukarał żółtą kartką Mehdiego Taremiego, piłkarza Rio Ave. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Zespół Rio Ave w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Rio Ave zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie CD Tondela. Natomiast 23 lutego Boavista FC zagra z drużyną Sportinga na jej terenie.