Prowadzenie dla The Reds zdobył niezwykle skuteczny ostatnio Czech Milan Baros. Wyrównał jeszcze przed przerwą, po błędzie Carraghera, strzałem między nogami polskiego bramkarza Argentyńczyk Rossi. Klub Jerzego Dudka zgromadził po dwóch spotkaniach zaledwie jeden punkt i teraz musi koniecznie szukać dalszych w dwumeczu ze Spartakiem Moskwa. W pierwszym z środowych spotkań, Spartak Moskwa przegrał na własnym stadionie z Valencią 0:3. Podopieczni Rafy Beniteza kontrolowali grę od pierwszych minut spotkania. Pierwsza bramka padła po koronkowej trójkowej akcji Albeldy, Aimara i Angulo. Po przerwie kolejne trafienia dołożyli Mista i Juan Sanchez. Było to drugie zwycięstwo piłkarzy z estadio Mestalla, którzy z kompletem punktów i bez straty bramki prowadzą w grupie B. Długo obrony Racingu Genk nie mogli sforsować piłkarze madryckiego Realu. Defensywa mistrzów Belgii padła w ostatnich minutach pierwszej połowy. Samobójcza bramka Zokory rozwiązała worek z bramkami na Santiago Bernabeu. Jeszcze przed przerwą drugiego gola zdążył dołożyć Salgado. W drugiej połowie "królewscy" dominując na boisku strzelili kolejne bramki, a ich autorami byli Figo, Guti, Celades i Raul. Efektowne 6:0 umocnniło podopiecznych Vicente del Bosque na pozycji lidera grupy C. "Królewscy" są na razie najskuteczniejszym zespołem Ligi Mistrzów. W dwóch meczach zaaplikowali rywalom dziewięć bramek nie tracąc przy tym żadnej. W drugim spotkaniu tej grupy nękana kryzysem AS Roma zremisowała bezbramkowo w Atenach z AEK. W grupie A komplet punktów na swoim koncie ma po dwóch kolejkach Arsenal. "Kanonierzy" wygrali z PSV Eindhoven aż 4:0. Mecz zaczął się w wymarzonym dla podopiecznych Arsene'a Wengera sposób. Już w 21. sekundzie na listę strzelców wpisał się Gilberto, z 6 metrów pakując piłkę do siatki po zagraniu Henry. Ten gol jest najszybciej zdobytym w dotychczasowej historii Champions League. Wynik na 2:0 podwyższył będący w doskonałej formie Ljunberg, a w ostatnich 9 minutach gry, gospodarzy dwoma golami dobił Henry. W innym meczu tej grupy złą passę drużyn niemieckich przerwała Borussia. Piłkarze z Dortmund dzieki trafieniom Kollera i Amoruso wygrali u siebie z AJ Auxerre 2:1 i z trzema punktami zajmują drugie miejsce w grupie. Na emocje nie mogli narzekać kibice w Mediolanie. Na San Siro Inter pokonał Ajax 1:0 w najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu grupy D. Piłkarze Hectora Cupera męczyli się jednak bardzo z młodzieżą Ajaxu. W końcu sytuację rozwiązało dwóch Argentyńczyków - Almeyda i Crespo. Ten pierwszy wprowadzony w 65. minucie za Di Biagio dośrodkował z prawej strony, a drugi wyciągnął się w niesamowity sposób i czubkiem buta w powietrzu trącił piłkę. Bramkarz Ajaxu nie miał szans i Inter zdobył 3 punkty, który zapewniły mu prowadzenie w grupie. Trzy punkty obok Ajaxu ma na swoim koncie także Olympique. Ekipa z Lyonu rozgromiła u siebie Rosenborg 5:0. Łupem bramkowym w drużynie mistrza Francji podzielili się: Carriere, Vairelles (2 gole), Anderson i Luyindula. <A href="http://pilka.interia.pl/puchar/lm/gru/a">Zobacz wyniki grupy A</a> <A href="http://pilka.interia.pl/puchar/lm/gru/b">Zobacz wyniki grupy B</a> <A href="http://pilka.interia.pl/puchar/lm/gru/c">Zobacz wyniki grupy C</a> <A href="http://pilka.interia.pl/puchar/lm/gru/d">Zobacz wyniki grupy D</a>