Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 32 starcia drużyna AZ wygrała 20 razy i zanotowała siedem porażek oraz pięć remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 22. minucie Dani de Wit zastąpił Alberta Gudmundssona. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu w drużynie AZ doszło do zmiany. Zakaria Aboukhlal wszedł za Myrona Boadu. Chwilę później trener Den Haaga postanowił wzmocnić linię napadu i w 61. minucie zastąpił zmęczonego Elsona Hooiego. Na boisko wszedł Bilal Ould-Chikh, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 72. minucie w jedenastce Den Haaga doszło do zmiany. Danny Bakker wszedł za Johna Goossensa. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników AZ w 75. minucie spotkania, gdy Teun Koopmeiners strzelił z karnego pierwszego gola. W 82. minucie Jordy Clasie został zmieniony przez Fredrika Midtsjaego, co miało wzmocnić zespół AZ. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Bilala Oulda-Chikha na Tomasza Necida. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie przyznał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższy czwartek zespół AZ będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie Feyenoord Rotterdam. Natomiast w piątek FC Emmen będzie gościć jedenastkę Den Haaga.