Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 34 pojedynki zespół Utrechtu wygrał 16 razy i zanotował dziewięć porażek oraz dziewięć remisów. Od pierwszych minut drużyna Utrechtu zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Sparty była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Wysiłki podejmowane przez zespół Utrechtu w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy bramkę zdobył Bart Ramselaar. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Utrechtu. Na murawie, jak to często zdarzało się Sparcie w tym sezonie, pojawił się Dirk Abels, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 46. minucie Jurgena Mattheija. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. Na drugą połowę drużyna Sparty wyszła w zmienionym składzie, za Deroya Duarte'a wszedł Joël Piroe. Zespół Sparty ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 50. minucie na listę strzelców wpisał się Adrián Dalmau. To już czwarte trafienie tego piłkarz w sezonie. Bramka padła po podaniu Seana Klaibera. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Utrechtu w 51. minucie spotkania, gdy Simon Gustafson strzelił trzeciego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Leon Guwara. Niedługo później Bart Ramselaar wywołał eksplozję radości wśród kibiców Utrechtu, zdobywając kolejną bramkę w 59. minucie starcia. Przy strzeleniu gola pomógł Gyrano Kerk. W 63. minucie za Adriána Dalmaua wszedł Jonas Arweiler. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Utrechtu doszło do zmiany. Kristoffer Peterson wszedł za Barta Ramselaara. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 72. minucie wynik na 5-0 podwyższył Sean Klaiber. Asystę przy golu zaliczył Adam Maher. Chwilę później trener Utrechtu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 77. minucie na plac gry wszedł Václav Černý, a murawę opuścił Gyrano Kerk. W tej samej minucie w zespole Sparty doszło do zmiany. Dante Rigo wszedł za Adila Auassara. Zawodnicy gości odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 89. minucie gola pocieszenia strzelił Joël Piroe. Asystę zaliczył Abdoulrahmane Harroui. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 5-1. Jedenastka Utrechtu była w posiadaniu piłki przez 67 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Drużyna Sparty zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Utrechtu będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Vitesse Arnhem. Natomiast 15 marca Feyenoord Rotterdam zagra z jedenastką Sparty na jej terenie.