Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 48 razy. Drużyna Heerenveenu wygrała aż 23 razy, zremisowała 14, a przegrała tylko 11. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy coś zaczęło się dziać na boisku. Pod koniec pierwszej połowy zawodnicy Heerenveenu nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Hicham Faik. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Heerenveenu. Na drugą połowę jedenastka Groningen wyszła w zmienionym składzie, za Ajdina Hrustica wszedł Joel Asoro. W 73. minucie Charlison Benschop wyrównał wynik meczu z rzutu karnego. Chwilę później trener Heerenveenu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 78. minucie na plac gry wszedł Alen Halilović, a murawę opuścił Jens Odgaard. Chwilę później trener Groningen postanowił bronić wyniku. W 79. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Kaja Sierhuisa wszedł Samir Memišević, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Groningen utrzymać remis. W 80. minucie Chidera Ejuke został zmieniony przez Jordego Bruijna. W 85. minucie Charlison Benschop został zmieniony przez Sama Schrecka, co miało wzmocnić jedenastkę Groningen. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Joeya Veermana na Andersa Dreyera. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 3 listopada drużyna Groningen zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Willem II Tilburg. Tego samego dnia ADO Den Haag będzie gościć jedenastkę Heerenveenu.