Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 31 pojedynków drużyna Groningen wygrała 11 razy i zanotowała 10 porażek oraz 10 remisów. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Sparta: Adilowi Auassarowi w 49. i Halilowi Dervişoğlu w 57. minucie. W 59. minucie Bart van Hintum został zmieniony przez Daniëla van Kaama. A trener Sparty wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Larsa Veldwijka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie aż trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Halil Dervişoğlu. Trener Groningen postanowił zagrać agresywniej. W 68. minucie zmienił pomocnika Ajdina Hrustica i na pole gry wprowadził napastnika Kaja Sierhuisa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego zespół zdołał strzelić gola i wygrać spotkanie. W 72. minucie Ragnar Ache został zmieniony przez Joëla Piroego, co miało wzmocnić drużynę Sparty. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Azora Matusiwa na Gabriela Gudmundssona. Wysiłki podejmowane przez zespół Groningen w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na pięć minut przed zakończeniem meczu bramkę zdobył Kaj Sierhuis. W 86. minucie w drużynie Sparty doszło do zmiany. Deroy Duarte wszedł za Bryana Smeetsa. Na trzy minuty przed zakończeniem spotkania żółtą kartkę dostał Mohamed Rayhi, zawodnik gości. W doliczonej drugiej minucie pojedynku za czerwoną kartkę zszedł z boiska Tim Coremans osłabiając tym samym zespół gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Groningen w 90. minucie spotkania, gdy Charlison Benschop zdobył z rzutu karnego drugą bramkę. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-0. Drużyna Sparty zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Sparty przyznał trzy żółte oraz jedną czerwoną. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Groningen zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie SC Heerenveen. Tego samego dnia FC Utrecht zagra z zespołem Sparty na jego terenie.