Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 35 meczów jedenastka Emmen wygrała 14 razy i zanotowała 11 porażek oraz 10 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Fortuny w 16. minucie spotkania, gdy Bassala Sambou zdobył pierwszą bramkę. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy strzeleniu gola pomógł Martin Angha-Lötscher. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Fortuny. Na drugą połowę drużyna Emmen wyszła w zmienionym składzie, za Luciana Slagveera wszedł Jafar Arias. W pierwszych minutach drugiej połowy kartkę otrzymał Bassala Sambou z Fortuny. Zespół gospodarzy wyrównał wynik meczu. W 52. minucie na listę strzelców wpisał się Michael de Leeuw. Asystę zaliczył Lorenzo Burnet. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 58. minucie, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Fortuny: Alexeiowi Koşelevowi i Branislavowi Ninajowi. W 61. minucie Martin Angha-Lötscher został zmieniony przez Ciana Harriesa. W 70. minucie arbiter pokazał kartkę Glennowi Bijlowi, piłkarzowi gospodarzy. W 71. minucie Bassala Sambou został zmieniony przez Vitaliego Damaşcana, co miało wzmocnić drużynę Fortuny. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nikolaiego Laursena na Marka Kolara. Trzeba było trochę poczekać, aby Sergio Pena wywołał eksplozję radości wśród kibiców Emmen, zdobywając kolejną bramkę w 82. minucie spotkania. Asystę przy golu zanotował Ferhat Görgülü. Na sześć minut przed zakończeniem pojedynku sędzia przyznał kartkę Jorritowi Smeetsowi z jedenastki gości. W następstwie utraty gola trener Fortuny postanowił zagrać agresywniej. W 85. minucie zmienił obrońcę Clinta Essersa i na pole gry wprowadził napastnika Rasmusa Karjalainena. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Chwilę później trener Emmen postanowił bronić wyniku. W 90. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Sergia Penę wszedł Jan-Niklas Beste, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Emmen utrzymać prowadzenie. W doliczonej pierwszej minucie starcia arbiter ukarał kartką Ferhata Görgülü, zawodnika Emmen. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-1. Sędzia pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Emmen, a zawodnikom gości przyznał cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Emmen zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Twente Enschede. Natomiast w sobotę VVV Venlo zagra z zespołem Fortuny na jego terenie.