Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 39 meczów drużyna Tammeki Tartu wygrała 20 razy i zanotowała osiem porażek oraz 11 remisów. Już w pierwszych minutach drużyna Tammeki Tartu próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Jedyną bramkę meczu dla Tammeki Tartu zdobył Patrick Veelma w 36. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Tammeki Tartu. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Sanderowi Seemanowi z Kuressaare. W 79. minucie Sander Seeman zastąpił Maria Sterna. Na murawie, jak to często zdarzało się Tammece Tartu w tym sezonie, pojawił się Joonas Kartsep, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 87. minucie Patricka Veelmę. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartkę dostał Joonas Kartsep, piłkarz gości. W tej samej minucie w jedenastce Tammeki Tartu doszło do zmiany. Artur Uljanov wszedł za Sandera Kappera. W drugiej połowie nie padły gole. Wyjątkowa nieporadność napastników Kuressaare była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Drużyna Tammeki Tartu była w posiadaniu piłki przez 71 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedenastka Kuressaare w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Już w najbliższy wtorek jedenastka Tammeki Tartu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Levadia Tallinn. Natomiast w środę JTrans Narva będzie gościć drużynę Kuressaare.