Głównym architektem sukcesu "Królewskich" był Angel Di Maria. Argentyńczyk miał udział przy wszystkich bramkach stołecznej drużyny. Dwa gole wypracował, zaś trzeciego był autorem. Na listę strzelców wpisał się w 30. minucie. 22-letni pomocnik pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem "Żółtej Łodzi Podwodnej" wykańczając błyskawiczną kontrę madryckiego zespołu. Było to jego debiutanckie trafienie w tym sezonie. Kiedy opuszczał plac gry w 70. minucie, publiczność zgromadzona na Santiago Bernabeu pożegnała go rzęsistymi brawami. Na fotel lidera Primera Division ponownie wróciło Levante, które w środowy wieczór pokonało Real Sociedad 3-2. Dla popularnych "Żab" było to siódme z rzędu zwycięstwo. Trzy punkty podopiecznym Juana Ignacio Martineza w doliczonym czasie gry uratował Ruben Suarez, który strzelił gola bezpośrednio z rzutu wolnego. Wygrana nie przyszła Levante łatwo, a szala zwycięstwa przesuwała się w meczu raz na korzyść jednej strony, raz na drugiej. Bohaterem został wspomniany wcześniej Ruben Suarez, który pojawił się na boisku w końcówce i zapewnił gospodarzom zwycięstwo w 3. minucie doliczonego czasu gry. Wcześniej bramki dla zespołu posiadającego jeden z niższych budżetów w lidze - 20 mln euro - zdobyli Nano Rivas (54. min.) i Valdo Lopes (61. min). Wśród gości na listę strzelców wpisali się już w 4. minucie Daniel Estrada oraz w 86. Martinez Berridi. Pierwotnym celem Levante w tym sezonie miała być walka o utrzymanie, jednak w niedzielę rewelacyjnie spisujący się zespół niespodziewanie objął prowadzenie w tabeli ligi hiszpańskiej. Primera Division - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę