Pełna lista zawiera aż 21 nazwisk, ale tylko czterech piłkarzy występowało w żółto-czerwonych barwach w minionym sezonie. Oprócz wymienionej czwórki jest jeszcze 23-letni pomocnik Tomasz Nowak, który trafił do Kielc zaledwie rok temu. Pozostali to zawodnicy wracający z wypożyczeń: Maciej Kowalczyk z Widzewa Łódź, Marek Szyndrowski z Arki Gdynia i Maciej Kiciński z Motoru Lublin, a także Michał Trzeciakiewicz, który całą rundę leczył kontuzję. Klub nie widzi już miejsca także dla trójki graczy z Młodej Ekstraklasy: Damiana Śledzika, Łukasza Kaczmarka i Krystiana Pydycha. Na liście jest także aż 10 juniorów z rocznika 1989. Wystawienie na listę Kowalewskiego podyktowane jest oszczędnościami w klubie, bo reprezentacyjny bramkarz ma najwyższy kontrakt w klubie - ponoć blisko 200 tys. euro rocznie. Idealnym miejscem dla Kowalewskiego byłaby Wisła Kraków, która szykując się do walki o Ligę Mistrzów powinna mieć bramkarza europejskiego formatu. "Gibon" przez ponad cztery lata grał w Spartaku Moskwa, a z Kielc można go wykupić za nie więcej niż pół miliona euro. Gajtkowski zarabia również bardzo dużo, a przez 2,5 roku pobytu w Koronie dłużej leczył kontuzje niż grał. Grzegorz Bonin w ostatnim sezonie grał poniżej swoich możliwości i sam podkreślał, że chciałby zmienić środowisko. Zainteresowany nim jest ponoć Górnik Zabrze trenowany przez byłego szkoleniowca Korony Ryszarda Wieczorka. Wystawienie na listę transferową nie oznacza, że wszyscy znajdujący się na niej piłkarze odejdą z Kielc. Równie prawdopodobne jest to, że w Koronie nie zagra wielu graczy spoza listy. Są kluby zainteresowane m.in. Brazylijczykiem Hernanim (Sparta Praga, Górnik Zabrze), Marcinem Kusiem (legia Warszawa) czy Marcinem Kaczmarkiem. Wielu piłkarzy czeka jednak przede wszystkim na rozstrzygnięcia PZPN w sprawie udziału Korony w aferze korupcyjnej. Wrocławska prokuratura przesłała już do Wydziału Dyscypliny część materiałów dotyczących spotkań ustawianych przez Koronę. Leszek Salva, Kielce