Jak na derby Małopolski przystało, oba zespoły od początku narzuciły ostre tempo. Przewagę miały "Pasy", ale bramkarz "Szarotek" Krzysztof Zborowski bardzo dobrze "wszedł" w mecz i pewnie bronił kolejne strzały. Skapitulował w 12. minucie w sytuacji sam na sam z Leszkiem Laszkiewiczem (świetne podanie Mariana Csoricha przez pół lodowiska). - Popełniłem błąd i Leszek strzelił gola. Biorę to na swoje barki - przyznał Rafał Dutka, któremu "Laszka" uciekł przy bandzie. W 16. minucie Krystian Dziubiński ograł Igorsa Bondarevsa, strzelił z ostrego kąta i trudno ocenić czy krążek odbił się od wewnętrznej części bramki czy od poprzeczki. Sędzia długo analizował sytuację na wideo i uznał, że krążek nie przekroczył linii bramkowej. W drugiej części pierwszej tercji Cracovia złapała trzy kary i Podhale atakowało w przewadze liczebnej, ale Rafał Radziszewski nie dał się pokonać. Tuż przed końcem Mikołaj Łopuski miał świetną okazję, aby strzelić gola w osłabieniu, lecz refleks Zborowskiego uratował Podhale. W drugiej tercji długo nie padały gole, ale tempo nadal było bardzo szybkie, a obaj bramkarze mieli sporo pracy. W 28. minucie "Radzik" zachował zimną krew w sytuacji sam na sam z Frantiszkiem Bakrlikiem i choć leżał już na brzuchu, to wysunął nogę i zablokował uderzenie Czecha. Wydawało się, że to krakowianie są bliżsi strzelenia drugiego gola, tymczasem Podhale wyszło na prowadzenie. Najpierw Krystian Dziubiński wykorzystał bardzo dobre podanie Bakrlika, a niespełna trzy minuty później Martin Voznik nie dał szans Radziszewskiemu po zagraniu Milana Baranyka zza bramki. "Pasy" wyrównały w przewadze, ale po indywidualnej akcji i pięknym strzale Leszka Laszkiewicza. Lider Cracovii zaskoczył Zborowskiego niesygnalizowanym uderzeniem z nadgarstka w "okienko". - W trzeciej tercji nikt się nie rzuci do ataków. Może wygrać ten, kto pierwszy strzeli - ocenił po drugiej tercji najlepiej grający w ofensywie obrońca PLH Marian Csorich. Ten scenariusz nie spełnił się, bo na początku trzeciej tercji Podhale jeszcze mocniej podkręciło tempo, a Cracovia zdecydowała się pójść na wymianę ciosów. Jednak to "Szarotki" mają szybszych zawodników i to pod bramką "Pasów" było zdecydowanie groźniej. Radziszewski miał sporo szczęścia, że tylko raz musiał wyciągać krążek z siatki (ładna akcja Dariusza Gruszki). Podhale atakowało nawet wtedy, gdy Cracovia grała w przewadze. Trzeci gol dla "Pasów" padł w nieco przypadkowy sposób, ale trzeba oddać Sebastianowi Bieli, że jego uderzenie z powietrza było warte telewizyjnych kamer. W 54. minucie Cracovia wygrała bulika, Martin Dudasz huknął z niebieskiej, Zborowski odbił krążek, a Daniel Laszkiewicz z bliska wepchnął gumę do siatki i mistrzowie Polski odzyskali prowadzenie. Świetny mecz rozgrywał Leszek Laszkiewicz i to on postawił kropkę nad "i". Półtorej minuty przed końcem mierzonym strzałem spod bandy zdobył swojego trzeciego gola. To już 32. bramka lidera Comarch Cracovii. GRUPA MOCNIEJSZA Wojas Podhale Nowy Targ - Comarch Cracovia 3-5 (0-1, 2-1, 1-3) Bramki: 0-1 L. Laszkiewicz - Csorich (11.39), 1-1 Dziubiński - Bakrlik (34.50), 2-1 Voznik - Baranyk (37.10), 2-2 L. Laszkiewicz - Csorich (38.45 PP1), 3-2 Gruszka (45.30), 3-3 Biela - L. Laszkeiwicz (48.18), 3-4 D. Laszkiewicz - Dudasz (53.13), 3-5 L. Laszkiewicz (58.35). Kary: Podhale - 10, Cracovia - 8 minut. Widzów 1 500. Wojas Podhale: Zborowski - Iviczicz, Sulka; Baranyk, Kolusz, Zapała - Dutka, Suur; Kmiecik, Voznik, Bakrlik - Gaj, Łabuz; Malasiński, Dziubiński, Gruszka - Kret, Iskrzycki, Bryniczka. Comarch Cracovia: Radziszewski - Csorich, Bondarevs; L. Laszkiewicz, Biela, D. Laszkiewicz - Dudasz, Dulęba; Radwański, Musial, Łopuski - Noworyta, Wajda; Piotrowski, Pasiut, Drzewiecki - Guzik; Landowski, Rutkowski, Witowski. JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 2-3 (1-1, 1-0, 0-2) Bramki: 1-0 Arkadiusz Kąkol (17), 1-1 Adam Bagiński (18), 2-1 Bartosz Dąbkowski (29), 2-2 Robin Bacul (52-karny), 2-3 Michał Garbocz (55). Kary: JKH - 6, GKS - 14 minut. Widzów 300. Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec - Akuna Naprzód Janów 4-6 (2-0, 0-3, 2-3) Bramki: 1-0 Artur Ślusarczyk (6), 2-0 Gabriel Da Costa (14), 2-1 Błażej Salamon (29), 2-2 Marian Kacir (32), 2-3 Mateusz Pawlak (38), 3-3 Marcin Jaros (42), 3-4 Marian Kacir (43), 4-4 Vladimir Luka (45), 4-5 Marian Kacir (51), 4-6 Tomasz Jóźwik (58). Kary: Zagłębie - 10, Naprzód - 28 minut w tym 10 minut Libor Pavlis za niesportowe zachowanie. Widzów 500. GRUPA SŁABSZA Ciarko KH Sanok - TKH Nesta Toruń 4-0 (3-0, 0-0, 1-0) Bramki: 1-0 Viliam Czacho (3), 2-0 Paweł Pałącarz (14), 3-0 Rafał Cychowski (15), 4-0 Tomas Valeczko (48). Kary: Ciarko - 10, TKH - 16 min. Widzów: 1 200. CZYTAJ TAKŻE PZHL organizuje plebiscyt dla ludzi hokeja