"Jeśli znajdzie się ktoś z PZN, kto uważa, że tegoroczne gorsze wyniki Małysza są tylko i wyłącznie moją winą, to niech się do mnie odezwie" - powiedział Fin, cytowany przez "Przegląd Sportowy". "Porozmawiamy na ten temat i jeśli będzie trzeba, to po zakończeniu sezonu mogę zrezygnować z pracy z reprezentacją Polski. Nie muszę za wszelką cenę trenować waszych skoczków aż do igrzysk olimpijskich w Vancouver" - dodał. Ostatnio Małysz ćwiczył w Zakopanem. "Treningi były bardzo udane i mam nadzieję, że efekty tego będą widoczne już w najbliższy weekend w zawodach Pucharu Świata w Willingen" - stwierdził Lepistoe.