Podczas piątkowej konferencji prasowej szkoleniowiec zaznaczył, że mecz z Wisłą, mimo słabszej postawy drużyny, wcale nie musiał zakończyć się stratą punktów. - Stworzył jednak dodatkowe obciążenie przed najbliższymi pojedynkami z Górnikiem i ŁKS. Nie chodzi tu już nawet o miejsce w tabeli, ale o punkty, które będą odgrywały kolosalną rolę w całych rozgrywkach - dodał Lenczyk. W opinii trenera Górnik jest drużyną, która w ostatnich meczach prezentowała się dobrze i "uważam, że każdy zawodnik, który w niedzielę wyjdzie na boisko będzie walczył nie tylko dla klubu, ale też o swoje miejsce w składzie". - My przygotowujemy się do tego meczu spokojnie, a w czasie treningów próbujemy dwóch, trzech wariantów jak grać. Decyzję o tym, kto wystąpi podejmiemy być może jutro. Cieszy mnie bardzo, że wielu zawodników jest w dobrej formie i nie ma piłkarza, o którym mógłbym powiedzieć, że nie jest do grania w Zabrzu - podkreślił Lenczyk. W niedzielnym spotkaniu zabraknie na pewno Słoweńca Roka Elsnera, który decyzją Komisji Ligi Ekstraklasy został zdyskwalifikowany na dwa mecze za uderzenie rywala podczas wyjazdowego spotkania z Jagiellonią Białystok (2-0). - Nie chcę powiedzieć, że jestem zdziwiony tą decyzją, bo było to niesportowe zachowanie, ale w takiej sytuacji chce się porównywać faule innych zawodników z innych drużyn. Choćby faul Semira Stilica w ostatnim meczu Lecha Poznań, który za kopnięcie rywala, moim zdaniem bardzo groźne, nie został ukarany - zaznaczył trener. Początek niedzielnego spotkania zaplanowano na godz. 14.30.