Najwięcej emocji wzbudza rywalizacja w skoku o tyczce kobiet. Dwa lata temu w Berlinie uznawana za zdecydowaną faworytkę, rekordzistka globu, Rosjanka Jelena Isinbajewa nie zaliczyła żadnej wysokości. Jej słabość wykorzystały Polki - Rogowska (SKLA Sopot) sięgnęła po złoto, a Monika Pyrek (MKL Szczecin) po srebro. Teraz, w Daegu, Isinbajewa powraca po rocznej przerwie na skocznię i znowu chce udowodnić, że jest najlepsza na świecie. IAAF uważa, że zlekceważyć nie można brązowej medalistki olimpijskiej z Aten Rogowskiej, która nie tylko broni tytułu, ale w trakcie sezonu wykazywała się równą formą. W przygotowaniach przeszkodził jej uraz dłoni, ale zapewnia, że do konkursu, który odbędzie się 28 sierpnia (eliminacje) i do finału (30 sierpnia) będzie w pełni przygotowana. Czy Tomasz Majewski zdoła przełamać hegemonię Amerykanów? - zastanawiają się w folderze IAAF dziennikarze. W ostatnich ośmiu edycjach mistrzostw świata aż siedmiokrotnie na najwyższym stopniu podium stawali reprezentanci USA. Tym razem znowu zaliczani są do faworytów - broniący tytułu Christian Cantwell, Reese Hoffa i Adam Nelson. Majewski (AZS AWF Warszawa) uważany jest za zawodnika, który właśnie na najważniejszej imprezie potrafi uzyskiwać najlepsze rezultaty. To dlatego w folderze postawiono na niego. Walkę o medale w pchnięciu kulą mężczyzn zaplanowano na 2 września, dzień wcześniej odbędą się eliminacje. Niemiec Robert Harting i Małachowski (WKS Śląsk Wrocław) - to zawodnicy, których będzie można pokonać. A przynajmniej tak twierdzą dziennikarze IAAF. Obaj stoczyli w Berlinie prawdziwą walkę o złoto. Górą był Harting, ale podopieczny Witolda Suskiego zapowiada, że mimo dręczących go dolegliwości, interesuje go jedynie najwyższy stopień podium. Niemiec też jest nie w pełni zdrowy. Zdaniem fachowców duże szanse na sukces ma mistrz olimpijski Estończyk Gerd Kanter. Zlekceważyć nie można także dwukrotnego mistrza świata, 39-letniego Litwina Virgilijusa Alekny. Dyskobole do rywalizacji w Daegu staną w 29 sierpnia, dzień później zaplanowano finał. Jak odpowie Włodarczyk? - to pytanie najbardziej interesuje kibiców. Zawodniczka Skry Warszawa dwa lata temu nie tylko sięgnęła po złoto, ale i ustanowiła rekord świata. Był to także początek jej kłopotów zdrowotnych, z którymi boryka się do dziś. W trwającym sezonie startowała bardzo rzadko, ale w niedawnych mistrzostwach Polski udowodniła, że jej forma zwyżkuje. Szczyt ma nadejść na czwartego września - finał rzutu młotem kobiet. Podczas gdy podopieczna Krzysztofa Kaliszewskiego odwiedzała gabinety lekarskie, rekord świata odebrała jej Niemka Betty Heidler. To było trzy miesiące przed mistrzostwami świata. Teraz czas na odpowiedź Włodarczyk. Mistrzostwa świata w Daegu rozpoczną się w sobotę 27 sierpnia i potrwają do 4 września. Reprezentacja Polski liczy 43 sportowców. Z Daegu - Marta Pietrewicz