W sesji wieczornej do poniedziałkowego finału rzutu młotem awansowali Szymon Ziółkowski (AZS Poznań) i Paweł Fajdek (Agros Zamość). Kłopotów z eliminacyjną odległością 77 m nie miał 35-letni Ziółkowski. W drugiej próbie jego młot poleciał na odległość 77,19 i trzykrotny medalista mistrzostw świata z uśmiechem schodził z płyty, choć nie do końca zadowolony był ze swojej techniki. Niewyraźną minę miał również jego trener Krzysztof Kaliszewski, ale jak podkreślił zawodnik AZS Poznań "najważniejszy jest awans". Męczył się za to Fajdek. 22-letni podopieczny Czesława Cybulskiego dwa dni temu nabawił się urazu łydki. Nie jest to poważna kontuzja, ale uniemożliwiła mu poprawne rzuty. Ostatecznie uzyskał 76,10 i z jedenastym wynikiem awansował do finałowej rozgrywki. W półfinałowych seriach 100 m, z udziałem 24 sprinterów, wystąpi Dariusz Kuć (WKS SL Zawisza Bydgoszcz). Jak przyznał, osiągnął swój największy sukces w karierze. "Teraz już mogę biec na całkowitym luzie, ale na pewno nie odpuszczę" - podkreślił. Przy niekorzystnym wietrze o sile 1,2 m/s uzyskał rezultat 10,36. Najszybciej - chociaż za półmetkiem wyraźnie zwolnił - "setkę" pokonał trzykrotny złoty medalista olimpijski i świata Jamajczyk Usain Bolt - 10,10 (wiatr -0,7 m/s). Szczęśliwa dla biało-czerwonych była także sesja przedpołudniowa; wszystkich sześcioro startujących lekkoatletów awansowało do kolejnej fazy zawodów. Do finału zakwalifikowali się dyskobolka Żaneta Glanc i trzech tyczkarzy: Mateusz Didenkow (SKLA Sopot) oraz Łukasz Michalski i Paweł Wojciechowski (obaj SL WKS Zawisza Bydgoszcz). Najwięcej emocji przysporzył kibicom rekordzista kraju Wojciechowski. Lider światowej listy (5,91) nie zaliczył wysokości 5,60 i musiał do samego końca rywalizacji czekać, czy z wynikiem 5,50 znajdzie się w gronie finalistów. Nie udało się to natomiast jednemu z faworytów, obrońcy tytułu, mistrzowi olimpijskiemu z Pekinu Stevenowi Hookerowi, którego rekord życiowy wynosi 6,06. Australijczyk w Daegu nie zdołał zaliczyć żadnej wysokości. Konkurs rozpoczął od 5,50 i trzykrotnie strącił poprzeczkę. Do niedzielnego półfinału biegu na 800 m awansowali z kolei Adam Kszczot (RKS Łódź) i Marcin Lewandowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz). Obaj nie mieli najmniejszych problemów z zajęciem jednego z trzech czołowych miejsc w swoich seriach, które gwarantowało udział w kolejnej fazie. Pierwszą "poszkodowaną" nowej zasady wprowadzonej przez IAAF (dyskwalifikacja za falstart) została mistrzyni olimpijska pekińskich igrzysk na 400 m Brytyjka Christine Ohuruogu. W sobotę rozdano pierwsze medale - dwa komplety. Wszystkie otrzymały Kenijki. W maratonie na podium stanęły: Edna Kiplagat (2:28.43), Priscah Jeptoo (2:29.00) i Sharon Cherop (2:29.14), a w biegu na 10 000 m: Vivian Jepkemoi Cheruiyot (30.48,98), Sally Kipyego (30.50,04) i Linet Masai (30.53,59). Nieoczekiwanie z bieżni zeszła mistrzyni świata z Osaki 2007, Etiopka Meseret Defar. Dwa lata temu w Berlinie Cheruiyot została mistrzynią świata na 5000 m, a wiosną tego roku - w biegu przełajowym na 8 km. W Daegu zaatakowała na ostatnim okrążeniu, odłączyła się od czołowej grupki wraz Kipyego, a 50 m przed metą pozostawiła koleżankę z reprezentacji. Wynikiem 30.48,98 ustanowiła rekord życiowy. Szymon Ziółkowski (AZS Poznań, młot, awans do finału): - Kamień z serca mi spadł. Eliminacje są zawsze bardzo trudne. Mimo iż to wygląda tak prosto, są one dużo bardziej nerwowe niż finał. To jak rzucałem, było do d... . Najważniejsze, że młot wylądował w końcu za linią kwalifikacyjną. I tutaj nie ma żadnego znaczenia, czy były to dwa metry, czy centymetr. Paweł Fajdek (Agros Zamość, młot, awans do finału): - Na szczęście i mi się udało. Byłem w sobotę w trochę słabszej dyspozycji, bo jestem na tabletkach przeciwbólowych; do poniedziałku powinno być już wszystko ok. To wprawdzie mój debiut w seniorskiej imprezie, ale ... Wszystko wygląda podobnie jak w innych. Jest stadion, rzutnia, widownia i ten sam stres. A rzucałem ... "Ziółkowskim", młotem mającym atest IAAF, sygnowanym jego imieniem. Dariusz Kuć (WKS SL Zawisza Bydgoszcz, 100 m, awans do półfinału): - To mój życiowy sukces. Jestem naprawdę bardzo zadowolony, zwłaszcza ze startu z bloków. Przed tymi zawodami trener powiedział mi, że muszę się skupić właśnie na tym elemencie. Odpowiedziałem, że staram się od jedenastu lat i w końcu się udało. Niestety, usztywniłem się w końcówce. Awans do finału jest mało realny, ale na pewno nie odpuszczę. Teresa Dobija (AZS Łódź, w dal, odpadła w eliminacjach): - Nie wiem co się stało. Wydaje mi się, że emocje wzięły górę. Wiedziałam, że muszę bardzo mocno pójść dwie pierwsze próby i zaryzykowałam. Niestety, obydwa podejścia spaliłam, a trzecie było kompletnie nieudane. Chciałam powalczyć o dużo, a wyszło bardzo mało. Wyniki biegu kobiet na 10 000 m: 1. Vivian Jepkemoi Cheruiyot (Kenia) 30.48,98 2. Sally Kipyego (Kenia) 30.50,04 3. Linet Chepkwemoi Masai (Kenia) 30.53,59 4. Priscah Jepleting Cherono (Kenia) 30.56,43 5. Meselech Melkamu (Etiopia) 30.56,55 6. Shitaye Eshete (Bahrajn) 31.21,57 rekord kraju 7. Shalane Flanagan (USA) 31.25,57 8. Ana Dulce Felix (Portugalia) 31.37.03 maraton kobiet 1. Edna Ngeringwony Kiplagat (Kenia) 2:28.43 2. Priscah Jeptoo (Kenia) 2:29.00 3. Sharon Jemutai Cherop (Kenia) 2:29.14 4. Bezunesh Bekele (Etiopia) 2:29.21 5. Yukiko Akaba (Japonia) 2:29.35 6. Xiaolin Zhu (Chiny) 2:29.58 7. Isabellah Andersson (Szwecja) 2:30.13 8. Jiali Wang (Chiny) 2:30.25 Marta Pietrewicz, Daegu