Jako pierwsza, o godz. 15, na starcie stanie mistrzyni świata w skoku o tyczce Anna Rogowska (SKLA Sopot). Trenująca ze swoim mężem Jackiem Torlińskim zawodniczka jest największą nadzieją polskiej ekipy. Pod nieobecność rekordzistki świata Rosjanki Jeleny Isinbajewej i jej rodaczki Swietłany Fieofanowej Rogowska wymieniana jest w gronie kandydatek do złota. Jej największą rywalką będzie prawdopodobnie Niemka Silke Spiegelburg. O medale powalczyć powinni także na dystansie 800 m Marcin Lewandowski (SL WKS Zawisza Bydgoszcz) i Adam Kszczot (RKS Łódź). Obaj mają wysokie aspiracje i udowodnili, że są w wysokiej formie. Na 3000 m pobiegnie Lidia Chojecka (KS Warszawianka), a na 1500 m Bartosz Nowicki (Śląsk Wrocław). Ciekawie powinno być w rywalizacji sztafet. "W hali panuje prawo dżungli. Wszystko się może wydarzyć, ale umiejętności rozpychania się będą na pewno ważne. Mamy bardzo młody i niedoświadczony zespół, dlatego wydarzyć może się wszystko" - powiedział PAP Marcin Marciniszyn (Śląsk Wrocław).