Prowadzi zespół Rosji - 209 przed Wielką Brytanią - 188 i Włochami - 160,5 pkt. Z polskiej ekipy zwycięstwo w sobotę odniósł jedynie mistrz olimpijski z Pekinu w pchnięciu kulą Tomasz Majewski (AZS AWF Warszawa) - 20,63 m, ale ze swojego występu nie do końca był zadowolony. - Miałem problemy z techniką, ale najważniejsza była wygrana i dwanaście punktów dla drużyny - powiedział wicemistrz świata z Berlina. Podopieczny Henryka Olszewskiego jedynie o dwa centymetry wyprzedził Niemca Ralfa Bartelsa. - Miałem trochę więcej szczęścia; taka rywalizacja powoduje, że zawody są tylko ciekawsze - dodał Majewski. W sobotę na podium znaleźli się także Renata Pliś (MKL Maraton Świnoujście) - druga z rekordem życiowym w biegu na 3000 m - 9.08,94; Katarzyna Kowalska (Vectra Włocławek) - druga na 3000 m z przeszkodami - 9.43,40, a trzecia była mistrzyni świata w skoku o tyczce Anna Rogowska (SKLA Sopot) - 4,40 m. W Bergen lekkoatletów nie rozpieszczała pogoda. Oprócz zimna na stadionie królował silny i zmienny wiatr. Klasyfikacja po pierwszym dniu zawodów: 1. Rosja 209 pkt 2. Wielka Brytania 188 3. Włochy 160,5 4. Ukraina 153 5. Francja 150,5 6. Polska 143 7. Niemcy 141,5 8. Białoruś 109,5 9. Hiszpania 105 10. Grecja 100 11. Norwegia 94 12. Finlandia 79