Oto treść listu prezesa Leszka Miklasa: "Przeczytałem Pański tekst zatytułowany +Konflikt Legii z kibicami to sprawa w polskiej piłce niespotykana. Każda ma swoje racje, ale żadna z nich nie jest bez winy w wojnie wyniszczającej wielki polski klub+ z nieukrywanym niesmakiem. Niesmak mój wynika przede wszystkim z tego, że w swoim tekście podaje Pan nieprawdziwe fakty a później buduje Pan na tych nieprawdziwych faktach teorię na temat powodów protestu grupy niezadowolonych kibiców. Otóż informuję Pana, że nie jest prawdą, aby najtańsze bilety na Legię na nowy stadion kosztowały 38 zł. Nie wiem skąd Pan wziął tę cenę, bo w wielu mediach było podawane po wielokroć, że cena biletu w karnecie dla kibica na trybunę ultras nie będącego uczniem, studentem, kobietą lub seniorem (bo każda z tych grup zapłaci od 20 do 50% mniej) wynosić będzie 28 zł. Po wielu rozmowach z kibicami wiemy, że tych cen kibice nie kwestionują. Dodam więcej, według cennika biletów i karnetów na nowy stadion, który zostanie oficjalnie zaprezentowany w kwietniu br. najtańszy bilet jednorazowy dla seniora będzie kosztował 18 zł a uczeń i student zapłaci za jednorazowy bilet zapłaci 28 zł. Jednocześnie jeżeli senior jest wiernym kibicem Legii i zdecyduje się na zakup karnetu na cały sezon cena jednorazowego wejścia na mecz ekstraklasy będzie wynosiła 14 zł!!! Jeżeli dodamy do tego fakt, że Legia zamierza kontynuować sprzedaż karnetów na raty to wydaje, że nie są to ceny, które będę barierą finansową. Na nowym stadionie będzie też dostępny sektor familijny. Czteroosobowa rodzina będzie mogła oglądać przez cały sezon mecze ekstraklasy za łączną cenę niższą niż 1000 zł. Oznacza to, że jeden mecz dla każdego z członków rodziny nie będzie kosztować więcej niż 17 zł. Jak Pan więc widzi ceny biletów na nowym stadionie będą niższe niż dzisiaj, w związku z tym Pana stwierdzenie +Podnoszenie cen biletów w nieskończoność nie da żadnych efektów w walce ze stadionową chuliganerią+ jest w Pana wykonaniu zwykłym populizmem nieprzystającym do poziomu +Interii+. A kwestia herbu to nie jest +kaprys+ zarządu klubu lub jego właściciela, ale konieczność wynikająca z faktu, że klub musi mieć na wyłączność herb, bo jest on dla klubu jednym z nielicznych stałych jego aktywów mając na uwadze, że stadion jest własnością miasta a karty zawodników są wartością zależną od aktualnej dyspozycji zawodników. Ponieważ poza klubem piłkarskim dysponentem herbu z 1957 roku jest jeszcze kilkanaście innych podmiotów związanych z byłym CWKS Legia, klub piłkarski Legia używa jako oficjalnego herbu, znaku stworzonego przez Legionistów Józefa Piłsudskiego w 1916 roku. Legia nie pozostawiła jednak kibiców bez herbu, do którego wielu kibiców przyzwyczaiło się przez lata. ITI zakupiło prawa do herbu a Legia wprowadziła do sprzedaży pamiątki z herbem z 1957 roku. Każdy kibic może nosić takie barwy jakie chce a Legia ciągle poszerza ofertę gadżetów dla kibiców. Nikomu nic nie narzucamy i liczymy, że kibice nie będą innym narzucać własnych przekonań i sympatii. Liczę, że zamieści Pan moje sprostowanie (...)." Leszek Miklas Prezes Zarządu Legii Warszawa