U Fraziera lekarze zdiagnozowali raka około miesiąc temu. Teraz słynny pięściarz trafił do hospicjum w Filadelfii. "Robimy wszystko, co tylko możemy. Skłamałbym jednak, gdybym zaprzeczył, że sytuacja jest bardzo poważna" - przyznał Wolff. "Joe jest wojownikiem, na pewno się nie podda" - dodał menedżer Fraziera. Lekarze w dalszym ciągu sprawdzają różne możliwości leczenia legendarnego boksera, ojca jedenaściorga dzieci. Frazier w 1964 roku wywalczył w Tokio mistrzostwo olimpijskie w wadze ciężkiej; w latach 1970-1973 był niekwestionowanym zawodowym czempionem w tej kategorii.