- Kubica jest bardzo dobry. Spodobał mi się już jako kierowca testowy, od razu można było zauważyć, że coś w tym chłopaku jest. No, a w debiucie w Budapeszcie udowodnił, że może być z niego kawał kierowcy - powiedział Niki Lauda w wywiadzie dla "Super Expressu". - Jest bardzo szybki, a to się w F1 liczy. Podoba mi się jego agresywność, widać, że chce walczyć. On już jest zagrożeniem dla bardziej doświadczonych kierowców, a jeśli nie spuści z tonu, to może być jeszcze lepiej. Kubica należy do nowej generacji F1 i jest jednym z największych talentów, jakie widziałem w ostatnich latach - scharakteryzował Lauda jazdę polskiego kierowcy. Zdaniem trzykrotnego mistrza świata pogłoski o przejściu do teamu BMW Sauber Felipe Massy czy Ralfa Schumachera są nieprawdziwe. - Massa zostanie w Ferrari, a Ralf Schumacher na pewno nie będzie kierowcą BMW. Ja na miejscu szefów tego zespołu postawiłbym na Kubicę. To materiał na świetnego kierowcę - tłumaczył Niki Lauda. - To, że Kubica jest Polakiem, nie ma żadnego znaczenia w tym, by odniósł sukces w F1. On jest diamentem, tyle że znalezionym tam, gdzie wydawało się, że nie ma złóż. I co? Ktoś miałby ten diament wyrzucić tylko dlatego, że trafił na niego tam, gdzie inni nie szukali? Przecież to nonsens. Nikt nie weźmie na jego miejsce jakiegoś kierowcy idioty tylko dlatego, że ten jest akurat z kraju, który się liczy w tym świecie. Jak masz talent i głowę na swoim miejscu, to dasz sobie radę. Kubica ma wszystko, żeby odnieść sukces - podkreślił legendarny kierowca. Zobacz serwis specjalny Formuły 1 w INTERIA.PL