W sobotę wieczorem poznaliśmy finałowe rozstrzygnięcia w piłkarskiej Ekstraklasie. Mistrzem Polski po 17 - latach przerwy został Lech Poznań. Szeregi ligi opuszczają natomiast Odra Wodzisław i Piast Gliwice. W Poznaniu zapanowała wśród piłkarzy i mieszkańców miasta prawdziwa euforia. Bartoszowi Bosackiemu, po wywalczeniu trofeum puściły jednak nerwy. Kapitan "Kolejorza" po opuszczeniu szatni z pozostałymi kolegami z zespołu ze śpiewem na ustach ruszył w drogę do autobusu, który zawiózł zawodników na Stary Rynek. Bosacki, trzymając w rękach okazały puchar za "majstra", poproszony przez dziennikarza Radia Merkury o krótki wywiad, po chwili dłuższego milczenia spojrzał na dziennikarza i odparł: - Z tobą nie rozmawiam, bo powiedziałeś wczoraj w telewizji, że jak nie wywalczymy mistrzostwa, to będziemy frajerami. Będzie to nasze wielkie frajerstwo. A widzisz dziś wygraliśmy! Frajerstwa więc nie było, frajerami też nie jesteśmy! Nie wierzyłeś w nas, a my jesteśmy mistrzami Polski - mówił lekko szyderczym głosem poznański obrońca. - A tak ogólnie Wam wszystkim powiem, że jestem jak my wszyscy ogromnie szczęśliwy. Gram w Lechu wiele, wiele lat. Wreszcie się udało zdobyć tego "majstra"! (uśmiech). Dla takich chwil naprawdę warto żyć. Na takie chwile czeka się wiele, wiele lat . Mam nadzieję, że to nasz pierwszy i nie ostatni sukces - dodał już nieco spokojniej i z uśmiechem popularny "Bosy". - Dzisiejszy mecz był przeciętnym widowiskiem. Szło nam chwilami bardzo ciężko. Lubin nie oddał na punktów za darmo, postawił wysoko poprzeczkę, ale daliśmy radę, to jest teraz chyba najważniejsze w tej chwili. Sezon był dla nas naprawdę różny. Była istna sinusoida, ale najważniejsze, że osiągnęliśmy wszyscy wspólnie cel, który sobie zakładaliśmy. Jesteśmy ogromnie szczęśliwi. Teraz jedziemy bawić się i świętować, bo teraz jest na to najwłaściwszy czas. Wam wszystkim też życzę dobrej zabawy - podsumował doświadczony piłkarz Lecha. Po chwili zasiadł we wnętrzu autobusu, który przewiózł zawodników, sztab szkoleniowy na poznańską starówkę, gdzie zaplanowano główne uroczystości związane ze świętowaniem zdobytego przez Lechitów "majstra". Łukasz Klin, Poznań Lech - Zagłębie 2-0 - "Kolejorz" mistrzem Polski!