Już w pierwszej połowie boisko opuścić musiał Manuel Arboleda. - Manu doznał urazu mięśnia brzuchatego łydki - powiedział lekarz Lecha, dr Andrzej Pyda. - W przerwie z boiska zejść musiał Dmitrije Injac, który miał problem z mięśniem dwugłowym - Najprawdopodobniej nie jest to nic groźnego, ale również więcej wiedzieć będziemy po powrocie ze zgrupowania - uspokajał lekarz "Kolejorza". Najgroźniej wyglądała natomiast sytuacja w której kontuzji nabawił się Jasmin Burić. Bramkarz Lecha, przy wyjściu do piłki zderzył się bowiem z jednym z rywali - Jasmin doznał stłuczenia talerza biodrowego, raczej nie jest to uraz mogący wykluczyć go z treningów na dłuższy okres - mówił Pyda Poznaniacy w piątek będą trenować we Wronkach, a w sobotę rozegra tam sparing z GKP Gorzów. Czytaj też: Lech lepszy od Krywbasa. Dwa gole Mikołajczaka