Fin poważnie myśli o dostaniu się do elitarnego cyklu i stanięciu do walki z najlepszymi zawodnikami świata. Żużlowiec zdaje sobie jednak sprawę z tego, iż to zadanie nie będzie proste. Dlatego intensywnie przygotowywał się do rozgrywek w czasie pobytu w Krsko. "Taka forma treningów nie była wcześniej przeze mnie praktykowana, dlatego liczę na to, iż bardzo mi to pomoże. Ćwiczyłem na razie tylko w obecności mechanika, nie było tam innych jeźdźców i nikt nam nie przeszkadzał. Porównałbym tą pracę do 30 potyczek sparingowych" - stwierdził Fin na łamach serwisu GP. Kylmaekorpi pokłada też nadzieję w tym, że jego angielski zespół wzmocnił się w trakcie zimowej przerwy. W ubiegłym roku wiele zależało od Fina, który był liderem drużyny i gdy nie zdobywał 12 punktów, było nienajlepiej. Teraz nowi żużlowcy trochę go odciążą. Przypomnijmy, że jednym z nowych kolegów w Arenie Essex Hammers, to Polak - Krzysztof Kasprzak. Leszczynianin trafił do "Młotów" z Poole, gdzie nie znaleziono dla niego miejsca w składzie po zakontraktowaniu Jasona Crumpa. Konrad Chudziński