Na czele Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego od 2013 roku stoi Thomas Bach. 70-letni Niemiec nie zamierza kandydować na kolejną kadencję. Jego następcę poznamy w przyszłym roku. Kto nim będzie? - Ostatnio słyszałem, że Andrzej Duda chciałby zostać prezesem MKOl - oznajmił niespodziewanie Aleksander Kwaśniewski we wtorkowej rozmowie w Onetem. Były prezydent RP i szef PKOl (1988-91) nie rzucałbym takich słów beztrosko, gdyby nie opierał się na solidnym źródle informacji. Duda w przyszłym roku kończy drugą kadencję w roli głowy państwa. I żegna się z urzędem, co nakazuje ustawa zasadnicza. Katarzyna Niewiadoma triumfatorką Tour de France. Błyskawiczna reakcja Dudy i Tuska Andrzej Duda szefem MKOl? Rosjanie reagują. "Nie oczekujmy niczego pozytywnego" Do tej pory obecny prezydent nie ujawniał swoich planów na najbliższą przyszłość. Przy każdej okazji podkreślał jednak zainteresowanie sportem, również tym w światowym wydaniu. Funkcja szefa MKOl? Wizja zaskakująca, zważywszy na fakt, że stery organizacji powierzane są zazwyczaj byłym olimpijczykom lub postaciom dla ruchu olimpijskiego zasłużonym. Rosjanie nie przepuścili jednak okazji, by skomentować te rewelacje. Głos zabrał Jewgienij Archipow, szef Rosyjskiej Federacji Wioślarskiej. - Na czele WADA (Światowa Agencja Antydopingowa - przyp.) stoi już Polak, Witold Bańka. Tyle wystarczy. Niech Polacy spróbują przejąć władzę w MKOl. Dla nas każda zmiana w międzynarodowych strukturach sportowych to nadzieja na lepsze. Ale nie oczekujmy niczego pozytywnego dla Rosji od polskiego kandydata na szefa MKOl-u - powiedział Archipow cytowany przez Match TV. Faworytem do objęcia schedy po Bachu pozostaje Brytyjczyk Sebastian Coe. Były biegacz średniodystansowy, dwukrotny mistrz olimpijski. Od 2015 roku prezes World Athletic, czyli światowej federacji lekkoatletycznej.