W sobotę, z powodu złych warunków atmosferycznych, jury odwołało kwalifikacje. Prognozy na dzisiaj były jeszcze gorsze, ale pogoda tym razem okazała się dla skoczków łaskawa. Bardzo dobry skok w kwalifikacjach oddał Stefan Hula. Startujący z 30. numerem cieszył się z wyniku 122,5 metra, dzięki czemu przejął prowadzenie i zapewnił sobie miejsce w konkursie. Polaka wyprzedził dopiero skaczący z numerem 44. Norweg Tom Hilde, który wylądował pół metra dalej. Bardzo słabo spisał się drugi z naszych reprezentantów - Krzysztof Miętus. Osiągnął zaledwie 99 metrów i zajmuje trzecie miejsce od końca. Udanie przez kwalifikacje przebrnął Kamil Stoch. Wylądował na 127 metrze. Spośród zawodników, którzy skakali przed nim, pokonał go jedynie Słoweniec Robert Kranjec (130,5 m). Stocha wyprzedził jeszcze tylko Norweg Anders Jacobsen - 131,5 m to najlepszy wynik wśród zawodników, którzy musieli walczyć o awans do konkursu. Wyniku Norwega nie pobił żaden z grupy zawodników, którzy nie musieli startować w kwalifikacjach. Pewny udziału w konkursie Adam Małysz zaliczył 122 m. Po dwóch konkursach 58. TCS liderem jest Austriak Andreas Kofler - 537,1 pkt, przed rodakiem Wolfgangiem Loitzlem - 517,9 pkt i Finem Janne Ahonenem - 512,5 pkt. Na czwartej pozycji jest lider Pucharu Świata Szwajcar Simon Ammann - 509 pkt. Małysz jest ósmy - 479,1 pkt, a za nim plasuje się Austriak Martin Koch - 476,2 pkt, który oddał najdłuższy skok - 135 m w sobotnim treningu.