Okazało się, że nasze obawy były płonne - Polak pewnie pokonał Węgra 31:22 i co najmniej powtórzy w Puli wynik z ostatnich MŚ w Tajlandii, w których zdobył brązowy medal. Kuziemski niedawno walczył z Szucsem i został pokonany przez Węgra. - W Debreczynie przegrałem tylko jednym punktem i to niezasłużenie, bo nawet publiczność gwizdała po tym werdykcie. Nie bałem się tej walki, wiedziałem jak Szucs boksuje i byłem dobrze przygotowany - powiedział pięściarz w rozmowie ze "Sportem". - Z walki z Węgrem jestem bardzo zadowolony. No i wyrównałem z nim rachunki.