- To jeszcze nie jest maksymalna forma Adama - uspokaja na łamach "Życia Warszawy" trener naszej kadry Heinz Kuttin. - Było po nim widać wpływ kontuzji. Nie ma już wody w stawie skokowym, ale nie chcę go przeciążać. W Oberstdorfie będziemy trenować do czwartku. Myślę, że na inaugurację Letniej Grand Prix w Hinterzarten (31.07-1.08 - przyp. red. "ŻW") Adam będzie już w optymalnej formie. Chociaż Puchar Kontynentalny to rywalizacja dla zawodników zaplecza, to jednak zwycięstwa Adama przynoszą polskim skokom wymierną korzyść. - Dzięki wynikowi Adama możemy wystawić w "drugiej lidze" już pięciu zawodników - wyjaśnił Kuttin. - Celem wyjazdu do Oberstdorfu było głównie ustalenie wielu spraw przed mistrzostwami świata, które odbędą się w tym mieście. A z zachwytami nie przesadzajmy. Przecież w Oberstdorfie nie było najlepszych Niemców, Finów czy Norwegów.