Szkoleniowiec polskich skoczków nie lekceważy konkursów na igielicie, które jego zdaniem mają spore znaczenie w kontekście przygotowań do zimowego sezonu. - Zależy nam na każdym punkcie do klasyfikacji generalnej, także letniej Grand Prix. Wyniki z konkursów na igelicie będą miały wielkie znaczenie przy ustalaniu limitu zawodników, których będziemy mogli wystawić w konkursach zimowych. Te zawody trzeba traktować na sto procent, inaczej odbije się to na formie w zimie. Inni trenerzy oficjalnie robią dobrą minę, ale widziałem, że po zawodach byli wściekli - stwierdził Austriak, który nie kryje zadowolenia wynikami drużynowej rywalizacji w Hinterzarten. - Świetnie jest mieć w składzie taką gwiazdę jak Małysz, ale przy jego talencie nie jest potrzebna wielka praca trenera. Wyzwaniem jest stworzenie drużyny. Dobrze, że nie czujemy presji, jak np. w Niemczech. Ciężka praca nie dość, że nas bawi, to jeszcze przynosi efekty. Sam jestem zaskoczony miejscem na podium konkursu drużynowego - wyjaśnił Kuttin. Zobacz ostatnie wydanie naszego biuletynu