Kuttinowi nie udało się poprawić notowań po konkursach w Skandynawii. - To jest sport. Ale zgadzam się, że konkurs w Oslo był dla nas kiepski - wyjaśnił Austriak w rozmowie z "Życiem Warszawy". Kuttin przyznał, że Małysz jest bardzo zestresowany. - Zmęczył go już ten sezon, przecież ten człowiek to nie maszyna - powiedział trener. - Każdemu jest ciężko w końcówce sezonu, kiedy spada motywacja. Teraz słabiej skacze nie tylko Adam. Spójrzcie, co robi Hoellwarth czy Janda. Przed nami ostatni weekend PŚ w Planicy, do którego Polacy będą przygotowywali się bardzo spokojnie. - Żadnych treningów, żadnej skoczni, tylko regeneracja. Adam mimo zmęczenia ma szanse na małą Kryształową Kulę za loty narciarskie. Ja też odpocznę - jadę do domu. Kuttin wydaje się nie przejmować negatywnymi opiniami na jego temat. - W trakcie sezonu staram się patrzeć tylko na to, co robię, i nie przejmować się wszystkim, co dzieje się naokoło. Przyjmowanie krytyki to jednak element mojej pracy i trochę to wszystko we mnie siedzi, przecież jestem tylko człowiekiem - stwierdził szkoleniowiec.- Teraz myślę jednak tylko o konkursach w Planicy.