Polacy zakończyli zmagania z silnymi wiatrami efektownym zwycięstwem w ostatnim, ósmym wyścigu, który z kolei był nieudany dla Włochów (wycofali się na trasie). Na trzeciej pozycji uplasowali się Kanadyjczycy Richard Clarke i Tyler Bjorn. Z pozaeuropejskiego kontynentu startowały jeszcze dwie załogi amerykańskie. Mimo że Kusznierewicz i Życki byli trzy lata temu mistrzami globu, a w 2007 i 2008 roku zdobyli Puchar Świata, na podium mistrzostw Europy w formule otwartej jeszcze nie stali. Rok temu w Viareggio zajęli szóstą lokatę, a drugą w klasyfikacji Europejczyków. - To trzecie nasze podium w tym sezonie po majowych zawodach Pucharu Świata w holenderskim Medemblik i sierpniowych regatach przedolimpijskich u wybrzeży Weymouth. Poczytujemy sobie to wydarzenie za dobry prognostyk przed grudniowymi mistrzostwami świata w Australii, a także w perspektywie igrzysk Londyn 2012 - powiedział Kusznierewicz. Podkreślił też wielką formę włoskiej załogi. - Diego i Enrico żeglowali jak zaczarowani. Mieli też sporo szczęścia, a ono sprzyja ponoć lepszym. Ale faktycznie, mieli swój tydzień i szczerze gratuluję im zwycięstwa - zaznaczył. Złoty medalista igrzysk olimpijskich Atlanta 1996 w klasie Finn przyznał, że na kilka dni przed odlotem do Irlandii mocno się przeziębił i miał wysoką temperaturę. Zastanawiał się nawet, czy wsiąść do samolotu. - Ale zaryzykowałem, wspomagając organizm mocnymi lekami, które odstawiłem przed pierwszym wyścigiem. Nie mogłem jednak wypłynąć na treningi. Dlatego też ten srebrny medal ma dla mnie szczególną wartość - wspomniał Kusznierewicz, dwukrotny mistrz świata w klasie Finn (1998, 2000). Końcowa klasyfikacja otwartych ME w klasie Star (po 8 wyścigach): 1. Diego Negri, Enrico Voltolini (Włochy) 17 pkt 2. Mateusz Kusznierewicz, Dominik Życki (Polska) 25 3. Richard Clarke, Tyler Bjorn (Kanada) 39 4. Peter O'Leary, David Burrows (Irlandia) 43 5. Eivind Melleby, Petter Pedersen (Norwegia) 48 6. Afonso Domingos, Frederico Melo (Portugalia) 51