O tym, kogo wybierze selekcjoner biało-czerwonych, zadecydują najbliższe sparingi Polaków - 30 maja z Kolumbią i 3 czerwca z Chorwacją. - Czy Kolumbia to łatwy przeciwnik? - W obecnych czasach nie ma łatwych zespołów. Każdy zespół walczy, więc mecz na pewno będzie ciekawy. Mam nadzieję, że go wygramy, przynajmniej na to się nastawiamy. - Mecze z Kolumbią i Chorwacją mogą was podbudować, ale też zdołować. Wszystko zależy od ich wyników. - Na pewno pomogą stworzyć jakiś monolit. To będzie główny cel tych sparingów. Najważniejsze mecze nadejdą jednak podczas turnieju w Niemczech i z tych spotkań każdy będzie nasz rozliczał. Fajnie jest jednak wygrywać każdy pojedynek i mieć zero z tyłu i do tego będziemy dążyli. - Czy liczy pan na to, że będzie podstawowym bramkarzem podczas finałów MŚ? - Ja robię swoje na treningach, a od podania składu jest trener. Na pewno wybierze tego najlepszego, z korzyścią dla zespołu. - Jak się pan będzie relaksował podczas finałów mistrzostw świata? - Mam parę książek, konsolę do gry, więc będzie co robić. Czasami, w większym gronie, gramy też w karty. Poza tym na pewno będzie odnowa biologiczna, basen, siłownia, więc sposobów na relaks nie zabraknie. Witold Cebulewski, Andrzej Łukaszewicz - Chorzów