Jak poinformowała tamtejsza federacja, Brazylijczyk nabawił się w swoim debiucie kontuzji nogi. Denilson zagrał w pierwszej połowie niedzielnej potyczki z Hoang Anh Gia Lai i już w pierwszych minutach uzyskał gola z rzutu wolnego. W przerwie opuścił jednak plac gry. Jego odejście spotkało się z ogromną dezaprobatą kibiców klubu. Swego czasu Denilson był najdroższym piłkarzem na świecie. W 1998 roku Betis Sewilla zapłacił za niego rekordową wówczas sumę, 35 milionów dolarów.