Rich patrzył, jak jego piękna dziewczyna Chanel Jansen przycina mu włosy, gdy nagle zasłabł. Przerażona Chanel próbowała go złapać, żeby nie uderzył głową o podłogę, ale nie była w stanie. Rich waży prawie 150 kg. Zabił kompleksy sterydami Rich, jak chyba każdy nastolatek, miał kompleksy. Po latach sam przyznał, że jego obsesją były ramiona. Był gotów zrobić wszystko, żeby rosły. Gdy już urosły, a on dzięki mięśniom stał się celebrytą, tłumaczył, że wszystko zawdzięcza żelaznej dyscyplinie, bardzo ciężkim treningom i specjalnej diecie. Opowiadał, że zjada dziewięć posiłków dziennie, na treningach walczy z niewiarygodnymi obciążeniami i do tego wspomaga się różnymi odżywkami. Zrobił na nich biznes, tworząc specjalną markę. Chwalił się, że pochłania takie ilości proteinowych koktajli, że: "Można by w nich utopić raczkującego brzdąca". Jak twierdzi tmz.com, gdy przed kilkoma dniami trafił do szpitala, policja znalazła w jego pokoju biały proszek na stole i 20 buteleczek ze sterydami. Zdawał sobie sprawę z konsekwencji? Doping nie był zaskoczeniem, bo gdy już zasmakował zwycięstw w zawodach kulturystycznych, został aktorem, celebrytą i biznesmenem, przyznał publicznie, że się "szprycuje". Tłumaczył, że nie wierzy, by inni kulturyści ich nie brali. "Jeśli chcesz być profesjonalnym kulturystą, to nie masz wyboru" - przekonywał. Jest dumy, że stał się inspiracją dla innych. Według niego stało się tak nie tylko ze względu na jego monstrualne mięśnie, ale także dlatego, że otwarcie mówi o sterydach, jest szczery i dzięki temu ludzie mu ufają. Trudno ocenić, czy zdawał sobie sprawę z konsekwencji regularnego brania sterydów. Gdy wyjawił, że bierze od 18. roku życia, powiedział: "Jeśli masz wybór pozostać naturalnym czy brać sterydy, wybierz to pierwsze. Nie ma powodów, żeby je brać, bo tylko skrzywdzisz swoje ciało, skrzywdzisz siebie". Z drugiej strony brał je celowo i tłumaczył się przed samym sobą, że czuje się świetnie, wszystko jest ok, bo wie, jak je dawkować i niczego by nie zmienił. MZ