Skąd się wzięła ta niesamowita metamorfoza polskiego zespołu, który po porażce z Serbią 18:22 dwa dni później rozgromił Słowację 41:24? Patryk Kuchczyński: Te dwa spotkania różniły się tym, że w meczu ze Słowakami mieliśmy niesamowitą determinację. Zabrakło jej w pierwszym spotkaniu. Może nie zagraliśmy jakiegoś wielkiego spotkania, ale widać było niesamowitą walkę w obronie i bardzo dobre wyjście całego zespołu do kontry, w której rzuciliśmy kilka łatwych bramek. Co się stało w meczu otwarcia? Czy może drużyna wyszła na boisko za bardzo spięta? - Trudno powiedzieć co zdarzyło się w pierwszym meczu. Dobrze, że się podnieśliśmy dosyć szybko, w czwartek kolejne spotkanie z Duńczykami, bardzo ważne i ciężkie. Przed przerwą w meczu ze Słowacją nie mogliście być jeszcze pewni zwycięstwa, rywale co chwila odrabiali straty. - Przetrzymaliśmy pierwszą połowę. Pokazaliśmy przez całe 60 minut walkę i determinację, co złamało przeciwnika, a nas wyprowadziło na dość wysokie prowadzenie. Po Słowakach było widać, że sobie całkowicie odpuścili i nawet nie wracali do obrony. Podłamali się, a my to systematycznie wykorzystywaliśmy... ...w dodatku wszystko wam się udawało, nawet ekwilibrystyczne rzuty niemal z pozycji leżącej. - Przede wszystkim łatwiej dochodziliśmy do pozycji strzeleckich, więc łatwiej było oddawać i normalne rzuty. W niedzielę Serbowie nam to uniemożliwiali. Wasi kolejni rywale to wicemistrzowie świata Duńczycy. Czy mają jakieś słabe punkty? - Będziemy mieli odprawę wideo, więc na pewno ustalimy jakieś szczegóły, które przećwiczymy na treningu. Słabych punktów na pewno nie mają zbyt wielu. Widzieliście wtorkowy mecz Danii z Serbią (gospodarze wygrali 24:22), co zwróciło pana szczególną uwagę? - Mecz ten cechował się tym, że może nie było jakiejś wykwintnej gry obu zespołów, ale przede wszystkim była niesamowita walka i zaangażowanie. Dostarczył mnóstwo emocji. Ale właśnie w ten sposób się wygrywa. Jakie plany na przyszłość? Może zmiana barw klubowych? - Jestem umówiony po mistrzostwach na rozmowy z prezesem mojego klubu i będziemy ustalali jak będzie wyglądała moja najbliższa przyszłość. Jakieś propozycje z zagranicy przychodziły? - Nic nie mogę na to pytanie odpowiedzieć. Na razie chciałbym grać w tym klubie co jestem. Jeśli chcesz wszystko wiedzieć o Orłach Wenty, zapisz się do kategorii ME w Serbii na Dingu! Kliknij!