Klub zaapelował o zastosowanie zwyczaju, jaki Donald Tusk wprowadził już podczas obrad polskiego rządu. W apelu poproszono premiera i ministrów, aby ta zdrowotna akcja obowiązywała co najmniej podczas polskiej prezydencji na obradach, konferencjach oraz podczas innych rozmów i wydarzeń, organizowanych przez ministerstwa Rzeczypospolitej Polskiej, niezależnie od szczebla i miejsca ich organizacji. Taka, pozornie drobna inicjatywa z czasem może przerodzić się w ogromną, międzynarodową kampanię zdrowotną i przynieść o wiele więcej pożytku niż inne akcje podejmowane w ramach walki z otyłością i nadwagą. Kucharze twierdzą, że przykład zdrowego odżywiania i aktywnego trybu życia powinien iść z góry i podkreślają, że realizacja pomysłu nie wymaga wielkich pieniędzy, a tylko stosownej decyzji lub sugestii ze strony Donalda Tuska i jego ministrów. "Akcja ta może stanowić doskonały element promocji Polski w czasie prezydencji - zdrowego odżywiania i aktywnego trybu życia, polskich owoców i warzyw oraz środowiska naturalnego" - napisali w apelu. "Dobrze stałoby się, aby inicjatywa polskiego Premiera zagościła z czasem trwale podczas spotkań polityków i urzędników w Polsce, stając się wzorem do naśladowania oraz stanowiąc jeden z elementów przeciwdziałania epidemii XXI wieku - otyłości i nadwadze, z powodu których umiera rocznie 2,5 mln ludzi na świecie, a wielokroć więcej cierpi fizycznie i psychicznie z powodu jej skutków" - podkreślają członkowie "Międzynarodowego Klubu Kucharzy Reprezentacji Narodowych w Piłce Nożnej i Kucharzy Klubowych".