"Chodzi o schematy, o to jak postrzegany jest sport motorowy w naszym kraju. I to się nadal nie zmieniło. Owszem karting jest mało popularny, ale ludzie mylą na przykład karting zawodowy z jeżdżeniem za 20 złotych w hali" - opowiada Kubica i kontynuuje swoja wypowiedź: "Formułę 3 mylą ze starymi bolidami, które jeżdżą w Polsce, a rajdy z wyścigami. Sytuacja się polepszyła, bo pogorszyć ją trudno. Jest dużo osób, które zaczęły się interesować tym sportem od kuchni, tak żeby go zrozumieć" - dodaje krakowski kierowca. Kubica wypowiada się także na temat swojej rosnącej popularności. Zastrzega jednak, że woli ciszę i spokój niż brylowanie w mediach. "Nie mam parcia na szkło. Do mojej pracy nie jest potrzebne, żeby jakaś gazeta opublikowała moje zdjęcie z wakacji. Nie zależy mi, żeby moje zdjęcia widniały na okładkach. Staram się tego unikać. Poza tym w polskich mediach pojawiło się wiele historii i ciekawostek, które nie były prawdziwe" - przyznaje polski "jedynak" w F1. Więcej w magazynie "Tempo", piątkowym dodatku do "Przeglądu Sporotwego".