To jednak nie koniec. Kubica zamierza bowiem otworzyć własną "stajnię" wyścigową, biorącą udział w wyścigach gokartów. W zeszłym tygodniu krakowianin sam testował prototyp swojego wózka. Skąd taki zapał u Roberta do tego przedsięwzięcia? To właśnie karting dał mu podstawy, dzięki którym wyrósł na jednego z najlepszych kierowców świata. Teraz chce się odwdzięczyć środowisku, w którym dorastał. "Moim celem jest zrobienie czegoś dla świata kartingu, dyscypliny dzięki której stałem się znany, od której rozpoczęła się moja droga do F1 i która nadal jest moją wielką pasją" - przyznaje Kubica. "W tym projekcie chciałbym wykorzystać moje doświadczenie, kierować pracą teamu, który zbudujemy - szczególnie z myślą o młodych zawodnikach" - zapewnia Robert. Oficjalna prezentacja kierowców teamu Kubicy odbędzie się w grudniu, a już w sobotę we Włoszech światu objawi się gokart firmowany nazwiskiem polskiego kierowcy.