Kubica za tydzień wystartuje w następnym wyścigu z cyklu Grand Prix. Tym razem na doskonale mu znanym torze Monza we Włoszech. - Nasz zespół dysponuje bolidem, którym razem z Nickiem Heidfeldem możemy walczyć o miejsca w drugiej dziesiątce. Każdy lepszy rezultat jest niespodzianką. Cudu na torze z dnia na dzień nie ma, takie przypadki w Formule 1 się nie zdarzają. Pracujemy stale nad samochodem, jest już spora poprawa, ale i tak do doskonałości sprzętu jeszcze daleko - stwierdził 21-letni krakowianin. - Ja sam jestem na torach nowicjuszem, muszę się jeszcze bardzo dużo nauczyć. Znam swoje miejsce w szeregu. Liczę na to, że zespół BMW Sauber podpisze ze mną kontrakt na przyszły sezon, ale o tym zadecydują szefowie teamu - podkreślił polski kierowca. - Formuła 1 to zamknięty świat kierowców i ich zespołów. Ja na razie nie mam w nim kolegów. Jest wielu bardzo dobrych zawodników, którzy walczą o miejsca w teamach. Mnie się szczęśliwie udało, innym jeszcze nie. Karierę w wyścigach można robić tylko za granicą. W Polsce nie ma torów wyścigowych, wysokiego poziomu sportowego, nie ma odpowiedniego zainteresowania - zakończył Kubica. Zobacz serwis specjalny Formuły 1 w INTERIA.PL Kubica na Tour de Pologne! - galeria zdjęć