W piątek w Belinie w rewanżowym meczu finałowym przegrały z miejscowym TTC Berlin Eastside 1:3. Wcześniej u siebie wygrały 3:2. Tenisistki stołowe Siarki po raz drugi z rzędu zdobyły srebrny medal LM. Przed rokiem także uległy TTC Berlin Eastside. W pierwszym pojedynku spotkania lepszą okazała się zawodniczka gospodarzy. Shan Xiaona w trzech setach pokonała Li Qian. W Berlinie było dokładnie odwrotnie niż pięć dni wcześniej w Tarnobrzegu; tam, także w trzech setach, wygrała pingpongistka Siarki. Po drugim pojedynku był remis, bowiem Han Ying zdecydowanie pokonała Petrissę Solję. Jednak później zwyciężały już zawodniczki TTC Berlin Eastside - Georgina Pota pokonała Wiktorię Pawłowicz, a Shan Xiaona po zaciętej i wyrównanej walce wygrała z Han Ying. W fazie grupowej tegorocznej LM tenisistki stołowe z Tarnobrzega grały w grupie D z TT Metz oraz czeskim zespołem SKTS Stavoimpex Hodonin. Trzy mecze wygrały, a raz uległy - 1:3 - drużynie francuskiej, i zajęły w tabeli pierwsze miejsce. W ćwierćfinale ich rywalizacja z hiszpańskim UCAM Kartagena dwukrotnie kończyła się wynikiem 3:0 dla drużyn grających przed własną publicznością. Mistrzynie Polski miały jednak lepszy bilans setów. Z kolei w półfinale tarnobrzeżanki dwukrotnie pokonały Szekszard AC. W ubiegłorocznych rozgrywkach LM tenisistki stołowe Siarki, po raz pierwszy w historii tej dyscypliny w Polsce, dotarły do finału. Teraz powtórzyły ten wynik. KTS Siarka-ZOT Tarnobrzeg w tym roku zdobyła także po raz 26. tytuł mistrza Polski. TTC Berlin Eastside - KTS Siarki-ZOT Tarnobrzeg 3:1 Shan Xiaona - Li Qian 3:0 (11:8, 11:5, 11:2) Petrissa Solja - Han Ying 0:3 (9:11, 1:11, 4:11) Georgina Pota - Wiktoria Pawłowicz 3:0 (11:7, 11:6, 11:4) Shan Xiaona - Han Ying 3:2 (5:11, 12:10, 11:6, 9:11, 11:4) Po meczu trener Siarki Zbigniew Nęcek powiedział: - Ligę Mistrzyń wygrała drużyna, która w tej chwili jest najsilniejsza kadrowo i pod względem poziomu sportowego w Europie. Z tym zespołem spotkaliśmy się rok temu i od tego czasu dystans jest widoczny. Teraz postawiliśmy poprzeczkę bardzo wysoko. Zwycięstwo w Tarnobrzegu 3:2, tutaj porażka 1:3; dwa naprawdę wspaniałe mecze. My to odbieramy w kategoriach bardzo dużego sukcesu. - Drużyna z Berlina jest bardzo wyrównana. Ma trzy bardzo dobre, równe zawodniczki. W Berlinie na tym poziomie mieliśmy tylko Han Ying. Li Qian i Wiktoria Pawłowicz nie zagrały na poziomie takim, który by nam dawał szanse, żeby zdobyć ten brakujący punkt. - Wiele drużyn chciałoby by być na naszym miejscu. Po raz drugi jesteśmy w wielkim finale, a dzisiejsze pojedynki były na fantastycznym poziomie. Zwłaszcza rywalizacja Shan Xiaona z Han Ying; to był światowy poziom. Berlin Eastside jest drużyną, którą potwornie ciężko ograć. Nam się to udało w Tarnobrzegu. Tutaj też walczyliśmy na ile potrafiliśmy. Wracamy ze srebrnymi medalami i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Dziękuje zawodniczkom, że tak wspaniale walczyły.