Sprawdź terminarz i sytuację w tabeli Ekstraklasy Oczywiście w najgorszej sytuacji jest Arka. Podopieczni Dariusza Pasieki do tej pory zgromadzili 22 punkty i w trzech ostatnich spotkaniach nie mogą już sobie pozwolić na stratę choćby jednego. Plan gier na najbliższe trzy spotkania gdynianie mają całkiem niezły. Najpierw goszczą u siebie GKS Bełchatów, który nie walczy już o żadne konkretne cele sportowe, potem na Narodowym Stadionie Rugby zamelduje się bezpośredni rywal w walce o utrzymanie - Piast Gliwice, a na koniec gdynianie zmierzą się we Wrocławiu, ze Śląskiem, który tej wiosny nie wygrał jeszcze żadnego meczu. W przypadku Arki jednak nawet wywalczenie dziewięciu punktów nie musi gwarantować utrzymania, poza tym bardziej od terminarza liczy się forma zespołu. A ta jest po prostu słaba. Szanse na utrzymanie ekipy z Trójmiasta są najmniejsze spośród wszystkich zespołów. Współwłaściciel klubu, Ryszard Krauze raczej nie będzie musiał sięgać do kieszeni, aby zrealizować swoją obietnicę - milion złotych premii za utrzymanie. W podobnej do siebie sytuacji są Piast Gliwice i Odra Wodzisław. Śląskie kluby mają na swoim koncie po 26 punktów, ale gliwiczanie lepszy terminarz. Podopieczni Ryszarda Wieczorka dwa razy zagrają na swoim stadionie - ze Śląskiem i Cracovią. Obydwa te spotkania Piast może wygrać i... utrzymać się. A przecież gliwiczanie nie stoją na straconej pozycji w meczu z Arką w Gdyni. Skoro niedawno potrafili wygrać na wyjeździe z Lechią? Ten mecz długo jeszcze będzie wzbudzał kontrowersje i kład się cieniem na reputacji obydwu zespołów. Zwolennicy spiskowej teorii dziejów będą przekonani, że był to "rewanż" za spotkanie sprzed roku, gdy Piast przegrał w ostatniej kolejce z Lechią 0-2 i uratował gdańszczan przed spadkiem pogrążając jednocześnie Górnika Zabrze. Po meczu gliwiczanie, mimo porażki, cieszyli się w szatni. W każdym razie nieoczekiwane (a może oczekiwane, o czym świadczyła rekcja bukmacherów wycofujących ten mecz z zakładów) zwycięstwo w Gdańsku mocno skomplikowała sytuację w dole tabeli. Odra, marząc o utrzymaniu, powinna wywalczyć minimum sześć punktów. Można założyć, że wygra u siebie ze Śląskiem, ale o zwycięstwa nie będzie łatwo już w najbliższej kolejce z Zagłębiem w Lubinie i na Suchych Stawach z Wisłą, która może jeszcze walczyć o mistrzostwo Polski. Atutem wodzisławian w rywalizacji z Piastem może być lepszy bezpośredni bilans spotkań. W Gliwicach Odra przegrała 1-2, ale u siebie wygrała 2-0. Kolejny kandydat do spadku - Polonia Warszawa ma 27 punktów. Aby mieć spokój przydałoby się zdobyć jeszcze z pięć, a o to nie będzie łatwo. Najpierw wyjazd do Krakowa na potyczkę z "Pasami", potem u siebie derby Warszawy z Legią i na koniec mecz z imienniczką w Bytomiu. Kluczowe znacznie może mieć spotkanie na Suchych Stawach, bo jednocześnie solidnie skomplikować sytuację Cracovii. "Pasy", które po wywalczeniu 30 punktów, straciły czujność powinny jeszcze "coś" ugrać. A jak nie z Polonią, to z kim? W derbach z Wisłą? W ostatniej kolejce z Piastem w Gliwicach? W gorszej sytuacji niż "Pasy" jest Śląsk. Fani tej drużyny muszą się cieszyć, że jesienią udało się zebrać trochę punktów, do dorobek z wiosny (6 "oczek") jest zatrważający. Ekipę z Wrocławia czeka teraz "mini-śląskie tourne" do Gliwic i Wodzisławia. Przydałoby się, aby podopieczni Ryszarda Tarasiewicza wrócili z tej wyprawy choćby z jednym punktem, bo planowane zwycięstwo w ostatniej kolejce z Arką może okazać się niewystarczające. W stu procentach utrzymania nie może być jeszcze pewna Korona i Zagłębie Lubin, ale sytuacja tych ekip jest w miarę klarowna. Musiałaby wydarzyć się niewyobrażalna katastrofa, aby któryś z tych zespołów znalazł się na spadkowym miejscu. W sumie walka o pozostanie w Ekstraklasie będzie niezwykle zacięta. Wygląda na to, że nic już nie uratuje Arki, a drugi spadkowicz wyłoniony zostanie z kwartetu - Piast, Odra, Polonia Warszawa i Śląsk. Sprawdź terminarz i sytuację w tabeli Ekstraklasy