Polski pomocnik ma wiele pretensje do trenera "Aptekarzy" Michaela Skibbe. - Nie gram w podstawowym składzie Bayeru Leverkusen, bo trener Michael Skibbe nadal tłumaczy, że jestem po kontuzji. Takie stanowisko trochę mnie śmieszy, ale akceptuję decyzję szkoleniowca. Staram się przekonywać go postawą na treningach, że popełnia błąd. Myślę, iż oprócz meczu z Arminią Bielefeld, swoje szanse wykorzystywałem - powiedział Krzynówek w "Rzeczpospolitej". Lewoskrzydłowy reprezentacji Polski ma świadomość, że brak miejsca w składzie Bayeru osłabia jego pozycję w kadrze Pawła Janasa. - Najważniejsze jest, żeby grać, czy będzie to w Leverkusen, czy w innym zespole czas pokaże. Oczywiście, że obawiam się o swoje miejsce w reprezentacji Polski, ale muszę z tym żyć. Nie składam broni, będę walczył - zapowiada Krzynówek.