- Cieszę się z tego, że kolano, z którym miałem problemy, wytrzymuje obciążenia i nie puchnie. Poza tym, gdy stałem się już zawodnikiem Wolfsburga i problemy, jakie miałem w Leverkusen, są poza mną, to chce mi się wylewać pot na treningu, bo czuję, że to ma sens - dodał pomocnik reprezentacji Polski. - Zdaję sobie sprawę, że teraz gdy nie ma w kadrze Dudka, Kłosa czy Rząsy stałem się jednym z bardziej doświadczonych graczy i wiem, że na mnie spoczywa większa odpowiedzialność. Jestem jednym z czterech zawodników, którzy byli już na mundialu, więc od nas oczekuje się więcej. Kibice liczą, że ja, Maciej Żurawski, Michał Żewłakow i Jacek Bak, będziemy liderami zespołu, pociągniemy młodszych kolegów. Pracujemy z zaangażowaniem i jestem optymistą - podkreślił Krzynówek.