Bliźniacy z Wisły Kraków po raz pierwszy wspólnie uczestniczą w zgrupowaniu reprezentacji Polski. W sobotę mają szansę zagrać z orłem na piersi przeciwko Finlandii. O ile Paweł czuje się na zgrupowaniu jak "stary kadrowicz", to Piotr jest nowicjuszem. Wprawdzie miał zagrać jesienią w Łodzi przeciwko Węgrom, ale wówczas przyplątała mu się kontuzja. Natomiast Paweł był nawet na mistrzostwach świata. - Właśnie, był - śmieje się Piotr z tego, że na mundialu brat się wiele nie nagrał. - Cwaniaczku, zobaczymy kiedy ty tam pojedziesz - odgryzł się "Brozio". Bracia podkreślają, że weszli w najlepszy wiek dla piłkarski - mają po 25 lat. I nie uważają się za takich młodych. - Będziemy mieli po 30 lat i dalej będą mówić, że jesteśmy młodzi - obawia się Piotr. Jak oceniają Leo Beenhakkera? - Jest wymagający i surowy. Dąży do wytyczonych celów - wylicza "Pietka". - Można o nim powiedzieć śmiało "cudotwórca". Nikomu się nie udało, a on wprowadził Polskę do mistrzostw Europy. Potrafi przyciągnąć uwagę piłkarzy. Wszyscy go słuchają. Ma łatwość w egzekwowaniu tego, czego od nas wymaga. Należy mu się szacunek. Więcej w "Przeglądzie Sportowym".