Nakłady na sport będą w przyszłym roku niższe o 75 procent w stosunku do 2009 r. Władze Greckiego Komitetu Olimpijskiego oświadczyły, że tak drastyczne zmniejszenie finansowania sportu z budżetu uniemożliwi funkcjonowanie wszystkim federacjom. "Byliśmy przygotowani na stopniowe, a nie tak radykalne zmiany. Nie sądzę, by jakakolwiek federacja była w stanie normalnie funkcjonować w tych nowych warunkach" - powiedział przewodniczący komitetu olimpijskiego Sakis Vassiliadis. Nowy plan oszczędności wywołał w całej Grecji ostre protesty. W czasie debaty i głosowania przed gmachem parlamentu w Atenach demonstrowało około 70 tys. ludzi. Doszło do starć z policją. Rządowy pakiet ustaw przewiduje cięcia i oszczędności na sumę 13,5 mld euro w latach 2013-14. Odrzucenie go oznaczałoby dla Grecji bankructwo, gdyż tylko jego uchwalenie jest warunkiem korzystania przez Ateny z międzynarodowego pakietu ratunkowego. Przed głosowaniem premier Samaras ostrzegł, że bez pakietu Grecja zbankrutuje do końca tego miesiąca i będzie musiała zmierzyć się z "katastrofą".