Niemcy to kraj, w którym o tym, do jakich zasad powinni stosować się obywatele, decyduje się w poszczególnych landach. Lokalne władze wydają nakazy i zakazy we współpracy z podstawowym kierunkiem działań wyznaczanym przez państwo. To dlatego w poszczególnych landach obowiązują różnorodne restrykcje sanitarne. Na ten moment gra w golfa jest możliwa w pięciu krajach związkowych. Do 4 maja na polu w okolicach Bremy radość z gry z pewnością wciąż będą ograniczać taśmy. To właśnie one wyznaczają granicę landu, w którym gra w golfa jest jeszcze sennym marzeniem. "Nie jestem rozbawiony, ale uważam, że to wyjątkowo dziwna sytuacja. Pytanie brzmi, czy kieliszek jest w połowie pełny, czy w połowie pusty. Uważam, że nasz jest w połowie pełny. Cieszymy się, że możemy grać w golfa na co najmniej dziewięciu dołkach" - twierdzi prezes pola golfowego "Bremer Schweiz". Część pola musi zostać zamknięta. Dziewięć dołków znajduje się w Dolnej Saksonii, a drugie dziewięć w Bremie. Dolna Saksonia jest w sprawie koronawirusa ostrożniejsza. Trzeba jednak przyznać, że połowy pola w poszczególnych landach zostały podzielone z precyzją, jak na golfistę przystało.