W programie Juliady są różnorodne atrakcje sportowe - m.in. mecze piłki nożnej, streetball, breakdance, szachy. Nowością tegorocznej edycji są zawody hulajnogowe ( scooter jam), ale i warsztaty jazdy na hulajnogach, deskorolkach, rolkach. - Często podczas Juliady uczestnicy odkrywają swoje umiejętności, a później w naszych placówkach je doskonalą i realizują swoje pasje - powiedziała Justyna Łukawska ze Stowarzyszenia Siemacha, które po raz 21. organizuje wydarzenie. Stowarzyszenie podkreśla także w informatorze o festiwalu, że jest to największa w Krakowie sportowo-rekreacyjna impreza dla tych, którzy nie wyjechali z miasta na wakacje. Miejscem większości festiwalowych wydarzeń jest Rynek Główny. Na Błoniach organizowane są przede wszystkim przejażdżki na koniach, przywiezionych z Centrum Sportów Konnych w Odporyszowie koło Tarnowa. Na parkingu przy stadionie Wisły od strony Błoń w uruchomiona została Strefa Sportów Miejskich - tu pod okiem instruktorów można doskonalić technikę jazdy m.in. na hulajnogach, deskorolkach, rolkach. Do udziału w zawodach w piłce nożnej, korzystania pod okiem instruktorów ze Strefy Sportów Miejskich oraz przejażdżek konnych można się zgłaszać do ostatniej chwili. Juliada ma służyć promocji przede wszystkim sportów, w które zaangażować mogą się dzieci i młodzież w każdym wieku, bez względu na stopień zaawansowania i doświadczenie, oraz bez względu na dochody ich rodzin. Udział w imprezie dla jest bezpłatny. Podczas Juliady każdy zwycięzca turnieju zostaje oficjalnie nagrodzony i staje na podium na krakowskim Rynku. - Dla uczestników to niezwykle emocjonujące i ważne doświadczenie. Dodaje pewności siebie, uczy przełamywania barier, dodaje energii i mobilizuje do dalszej pracy. Jest dowodem również na to, że nie trzeba być sławnym sportowcem, żeby stanąć na podium na największym rynku w Polsce i odebrać zdobyty medal, a także wiele innych nagród - powiedziała Łukawska. Każdego roku w festiwalu bierze udział ok. 10 tys. osób. Beata Kołodziej