Porozumienie zawarte zostało w piątek w Krakowie między ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem, marszałkiem województwa małopolskiego Witoldem Kozłowskim i prezydentem miasta Jackiem Majchrowskim. Zgodnie z zapowiedziami, organizacja III Igrzysk Europejskich odbędzie się we współpracy między samorządami a rządem. Małopolska i miasto Kraków mają wskazać, które inwestycje w regionie są konieczne, by poprawić infrastrukturę drogą i kolejową, a tym samym przygotować ją na przybycie uczestników wydarzenia i kibiców z całego świata. Celem wspólnego działania jest poprawa komunikacji w regionie, udrożnienie dróg, szlaków drogowych i kolejowych oraz poprawa przepustowości lotniska w Balicach. Jak przypomniał marszałek Kozłowski, pierwszy list intencyjny związany z organizacją wydarzenia został podpisany z b. wicepremierem Jarosławem Gowinem i dotyczył lokalizacji wioski Igrzysk. Marszałek podkreślił, że "filozofia doboru miejsc", w których będą rozgrywać się ważne wydarzenia jest taka, że należy wykorzystać obiekty znajdujące się już na terenie województwa. Przykładem - w jego opinii - jest Zakopane, dysponujące zarówno obiektami sportowymi, jak i bazą hotelowo-rekreacyjną. Pytany z kolei o koszty Kozłowski wskazał, że na razie trudno jest je szacować, gdyż wciąż nie wiadomo, ile dokładnie osób przyjedzie do Polski. "Dla miasta i regionu nie będą to koszty, które w jakikolwiek sposób przekraczałyby nasze możliwości" - zadeklarował marszałek. "Dotychczasowe doświadczenia z Azerbejdżanu, z Baku są takie, że koszty utrzymania wszystkich ekip, opłacenia wszystkich rzeczy, które ciążą na organizatorach, to około 150 milionów"- wyjaśnił, zaznaczając, że w 2023 r. będą one jednak wyższe.